2017/11/25 FallenSUN BattleParty#5

[ You must be logged with confirmed account to participate in the discussion. ]

2017/11/25 FallenSUN BattleParty#5
Events
add post

YOURAND
#31 2017-09-26 12:53:40 force +1
2
Kupa śmiechu to moje drugie imię ;}
Skoro szanowna bretońska dama uświetni imprezę, to ja pozwolę sobie pożreć jej rycerzy... lub zostać wykwintną poduszeczką na igły z lancami zamiast igieł. Innymi słowy CHALLENGE!
AMARELL
#32 2017-09-26 20:41:14 force +1
2
Yourandzie skoro piszesz o pożarciu to zapewne grasz Ogre Kingdoms... Nie dziwie się wszak bretońska konina najlepsza w Starym Świecie przyjmuje wyzwanie - będę bronić godnej marki bretońskiego mięsiwa na rynku

No chyba, że masz na myśli Wood Elves ale nie wyobrażam sobie drzewo zjadające konia ;/ zresztą który elf pokusił by się na ludzkie mięso
YOURAND
#33 2017-09-27 19:03:57 force +1
2
No nie wiem, waćpanno...



Wiadomo, że najlepsze elfie armie nie zawierają elfów.
Póki co zapowiada się, że w istocie na Zduńską maszeruje ogrza migracja, ale do zimy jeszcze chwila.
DEMONSTENES
#34 2017-09-27 22:22:22 force +1
3
Może to nie najlepsze miejsce, ale co tam....
Jako, że moi Rycerze Wyprawy zasilą armię Lady Amarell, postanowiłem opisać przygody dzielnych wojów w trakcie ich wędrówki. Jeśli wam się spodoba mogę spróbować rozwinąć opowieść

CZĘŚĆ 1
-Azali czyż ta wyprawa nie zapowiada się WSPANIALE? Bracia rycerze, czyż radość nie wypełnia waszych serc tak, że chce się wam śpiewać? - to powiedziawszy młody rycerz zaczął grzebać w swoich tobołkach przymocowanych do siodła.
-Bernard, przysięgam na mój honor, że jeśli wyciągniesz tą przeklętą lirę to wsadzę ci ją w rzyć.
Młodzieniec po takiej obeldze odruchowo chwycił za rękojeść miecza. Zatrzymał się kiedy spojrzał w srogie oczy starego rycerza. Pozostałych czterech rycerzy w ciszy przyglądało się całemu zajściu.
Bernard po chwili rozluźnił chwyt i zaśmiał się.
-Mości Cédricu, ależ z ciebie żartowniś! Haha… Prawie wziąłem na serio twe słowa i już miałem cię na ubitą ziemię wołać! Oh… doprawdy nie wiem jak ja z takim zgrywusem wytrzymam!
Cédric westchnął z ulgą i spiął konia. Bernard może i był młody i irytujący, ale Cédric nie miał wątpliwości jak by zakończył się ten pojedynek. Już dawno nie widział nikogo, kto potrafiłby z taką wprawą i szybkością walczyć przy pomocy miecza dwuręcznego. Po prawdzie młodzian potrafił nim walczyć jednoręcz i to każdą ręką z taką samą efektywnością o czym już niejeden wypatroszony ork się przekonał. “Jeśli któryś z nas zasługuje, żeby spotkać Panią z Jeziorna to tylko on” z goryczą pomyślał stary rycerz. Najbardziej irytowało go, że w młodzieńcu widział samego siebie sprzed wielu lat.
Przed nimi daleka podróż. Diuk Armand wysłał ich do jakiejś zapyziałej dziury pod pretekstem, że tam będą mogli się wykazać męstwem i odwagą i może dostąpią zaszczytu objawienia Pani z Jeziora i zostaną Rycerzami Graala. Cédric był już zmęczony i zgorzkniały. Dodatkowo kac po wczorajszej wizycie w gospodzie nie poprawiał sytuacji. “Nie ma gorszej tortury niż kac po tileańskim czerwonym” - pomyślał. Rycerz od 20 lat tułał się po całym kraju w poszukiwaniu tego chyba przeklętego kielicha i w zasadzie już pogodził się, że nigdy go nie odnajdzie. “Może po prostu nie jestem godzien. Tak. Nie ma innego wytłumaczenia”.
Cédric spojrzał na swoich współtowarzyszy. Étienne niósł ich chorągwie i towarzyszył mu już 10 lat. Nigdy się nie kłócili i zawsze bez problemu dogadywali. To, że złożył śluby milczenia dopóki nie odnajdzie Graala mogło mieć na to duży wpływ. Valéry był muzykiem w chorągwi. Cédric zawsze się zastanawiał czy ich przeciwnicy uciekali przed ich szarżą ze względu na ich ogromne rumaki i uniesione miecze dwuręczne czy też piekielne dźwięki wydobywające się z jego wiecznie rozstrojonej mandoliny. Szczególnie młody Bernard nie mógł przeboleć, że to nie jemu przypadła ta zaszczytna funkcja. Pozostali rycerze z jego oddziału to bracia François i Gilbert. Patrząc na nich z boku nikt by ich nie posądzał, że mieli wspólnych rodziców. François był wysoki i żylasty, natomiast Gilbert miał aparycję niedźwiedzia przed snem zimowych na za krótkich nogach. Dołączyli do jego wyprawy zeszłej wiosny. Nie mógł o nich złego słowa powiedzieć - bitni byli obaj i można było w walce na nich liczyć, podobnie jak w szynku - gdzie nie wylewali za kołnierz.
THORASH
#35 2017-09-27 22:46:44 force +1
2

Jako, że moi Rycerze Wyprawy zasilą armię Lady Amarell, postanowiłem opisać przygody dzielnych wojów w trakcie ich wędrówki. Jeśli wam się spodoba mogę spróbować rozwinąć opowieść


Ja pitolę jeszcze trochę i to będą najbardziej epic eventy jakie mogłem sobie wymarzyć jeszcze fluffem

mega

choć nie wiem czy nie walnąć na takie skarby osobnego wątku ? Żeby utrzymać tutaj sprawy organizacyjne.
DEMONSTENES
#36 2017-09-28 14:46:23 force +1
1
Jak dla mnie osobny wątek z fluffem/wypocinami byłby bardzo ok.
THORASH
#37 2017-09-28 20:37:12 force +1
1
Proszę bardzo historie wędrują do osobnego tematu.
THORASH
#38 2017-10-05 00:17:00 force +1
3
Mam oficjalnie potwierdzone, że tak jak ostatnio będzie nas wspierać: Mini Monsters [ link ]


Czyli uzupełniony dział z nagrodami w regulaminie.
THORASH
#39 2017-10-09 13:43:25 force +1
0
Chciałbym poruszyć dość ciekawy temat...

Może zagracie Panowie i Pani na scenariusze ? ze 3 czy 4 wydają się ciekawe.

PROFI
#40 2017-10-10 08:11:45 force +1
0
Blah... Dla mnie wyzwaniem jest rozegranie zwykłej bitwy a co dopiero ogarnięcie warunków scenario

Pages: 1 , 2 , 3 , 4 , 5 , 6 , 7 , 8 , 9 , 10 , 11 , 12 , 13 , 14 , 15 , 16 , 17 ,


add post


[ You must be logged with confirmed account to participate in the discussion. ]